Wtorkowe popołudnie. Spotkanie członków założycieli spółdzielni socjalnej.
– Czy musimy to wypełniać? – Michał należał do tej grupy osób, które nie lubiły papierów. Żadnych.
– Tak – Jan wiedział, że taka odpowiedź nie wystarczy, ale postanowił na tym poprzestać.
– Pamiętaj, że przygotowanie biznes planu jest warunkiem otrzymania dotacji – wtrąciła się Asia. Wiedziała, że Michała nie było na szkoleniu. Mógł tego nie wiedzieć.
– No dobrze. To wpiszmy tam cokolwiek. Nie musimy przecież poświęcać na to całych trzech tygodni. – Michał ciągnął dalej – Poza tym są przecież jeszcze te papiery do sądu.
– Ja również nie rozumiem po co poświęcać na to tyle czasu i po co te badania. Moglibyśmy skupić się na poszukiwaniu klientów – niespodziewanie Kuba poparł Michała.
– Ale właśnie po to potrzebny jest biznes plan – Jan wiedział, że to odpowiedni argument – Byśmy wiedzieli kto dokładnie jest naszym klientem i jak dotrzeć do tych klientów. Bez tego będziemy działali na ślepo.
– A po co te całe badania rynkowe, ankiety, analizy konkurencji? Nie wystarczą nam informacje, które posiadamy? – Michał nie dawał za wygraną.
– W tej chwili niewielka zmiana naszej koncepcji kosztuje nas zero złotych. W momencie kiedy będziemy już prowadzić działalność, kupimy sprzęt będzie to wyglądać zupełnie inaczej – Asia bardzo lubiła argumenty finansowe, mimo że z finansami miała niewiele do czynienia – Chyba warto poświęcić na to kilka dni by dokładnie zbadać potrzeby naszych klientów, a potem się do nich dostosować.
– Poza tym dzięki badaniom budujemy już świadomość istnienia naszej firmy. Budujemy poczucie, że zależy nam na naszych klientach, a o to przecież chodzi – dodał Jan
– Niby jak? Przecież ludzie nie lubią wypełniać ankiet. – wtrącił Kuba
– Nie musimy przecież posługiwać się skomplikowanymi formularzami – Jan postanowił mocniej bronić swojej koncepcji – To mogą być cztery proste pytania poprzedzone wstępem, że zakładamy nową firmę i zależy nam by odpowiadała ona na potrzeby klientów. W tym momencie nie będziemy również sprzedawać, więc – jeśli zrobimy to dobrze – klient nie będzie miał poczucia, że chcemy mu coś wcisnąć. Co więcej będzie czuł, że dbamy o niego i zaspokojenie jego potrzeb.
– Słuchajcie, to w końcu ma być nasza firma – Asia powoli niecierpliwiła się tą dyskusją – jeśli szkoda nam czasu na porządne przygotowania, to może się okazać, że nie będziemy mieli komu sprzedawać naszych produktów.
– Rozumiem – ożywił się Michał – ale myślałem, że to wszystko pójdzie szybciej. A tu najpierw dwa tygodnie szkoleń, a teraz będziemy poświęcać czas na gadanie z ludźmi.
– Zgadza się. Popatrz jednak na to z tego punktu widzenia: wszyscy chcemy pracować i zarabiać. Teraz mamy do zrobienia pewną pracę, która zwiększy szanse na realizację tego celu – powiedział Jan.
– W takim razie, co proponujecie? – Kuba wiedział, że Jan nie da za wygraną.
– No dobrze, podzielmy się zatem pracą – ten etap współpracy Jan lubił najbardziej – Zaczniemy od określenia cech naszego klienta i to chciałem zrobić dzisiaj. Następnie zastanowimy się nad pytaniami, które możemy postawić klientowi w badaniach rynku. Na najbliższy tydzień zostaje nam przeprowadzenie tych badań oraz szczegółowa analiza konkurencji. Chciałbym by każdy z nas poszedł do jednego z konkurentów i ocenił ich ofertę. Wyniki badania i analiza konkurencji posłużą nam do doprecyzowania wyróżników naszej oferty na rynku.
– No tak, musimy przecież wiedzieć w czym jesteśmy lepsi od konkurencji i dlaczego klienci mają przyjść do nas– Kuba przypomniał sobie ostatnią rozmowę z doradcą biznesowym.
– Dokładnie – Jan uśmiechnął się – W takim razie zaczynajmy….
Zapamiętaj:
1.Przede wszystkim porozmawiaj ze swoimi potencjalnymi klientami. Słuchaj swoich klientów i wyciągaj wnioski.
2.Czas poświęcony na badania rynku i pisanie biznes planu to nie jest czas stracony. Od tego będzie zależał sukces Twojej spółdzielni.
3.Dobry biznes plan znacznie zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu spółdzielni socjalnej.