Czasem członkowie spółdzielni dostrzegają, że zarząd nie prowadzi spółdzielni we właściwym kierunku lub wręcz, że ten okręt zaczyna tonąć. Często dochodzą wtedy do wniosku, ze czas zmienić kapitana przy sterze. Dzisiaj o tym jak to zrobić i na co zwrócić uwagę.
Przede wszystkim musimy pamiętać, że dużo będzie zależało od postanowień statutu. Jeśli nie ma tam zapisów utrudniających (np. wymóg pisemnego uzasadnienia i uchwały podjętej większością 2/3 głosów w obecności do najmniej 2/3 wszystkich członków), to odwołanie członka zarządu będzie dosyć proste (przynajmniej pod warunkiem, że inni członkowie spółdzielni, a przynajmniej większość z nich myśli podobnie jak Ty i chce zmienić kapitana).
Załóżmy dla uproszczenia, że organem odpowiedzialnym za wybór zarządu jest walne zgromadzenie.
Możemy mówić o dwóch sytuacjach związanych z odwołaniem zarządu:
- walne zgromadzenie nie udzieliło absolutorium danemu członkowi zarządu (dla jasności: absolutorium to wotum zaufania udzielane danemu członkowi zarządu podczas walnego zgromadzenia podsumowującego poprzedni rok działalności); w takiej sytuacji walne może (ale nie musi) odwołać z pełnionej funkcji danego członka zarządu; oznacza to, że mamy raz do roku możliwość w miarę prostego odwołania członka zarządu,
- odwołanie na walnym zgromadzeniu zwołanym w tym celu; będą nas tutaj obowiązywać procedury i wymogi związane ze zwoływaniem i podejmowaniem decyzji (uchwał) przez walne zgromadzenie.
Oczywiście by odwołać członka zarządu za uchwałą w sprawie odwołania musi być odpowiednia liczba członków spółdzielni (większość zwykła lub tzw. kwalifikowana np. 2/3 głosów, jeśli tak przewidziano w statucie).
Warto zdawać sobie sprawę z jeszcze jednej rzeczy, która dotyczy drugiego przypadku opisanego powyżej. Jaki organ spółdzielni jest odpowiedzialny za zwołanie walnego? No właśnie, jest to zarząd. Zastanówmy się więc:
Co jeśli zarząd specjalnie nie będzie zwoływał walnego zgromadzenia celem uniknięcia odwołania jednego z członków zarządu?
Taką sytuację przewidziano w prawie spółdzielczym (art. 39, § 2), zgodnie z którym zarząd zwołuje walne zgromadzenie także na żądane (pisemne i z podaniem celu) rady nadzorczej lub przynajmniej jednej dziesiątej (nie mniej jednak niż trzech) członków (jeżeli uprawnienia tego nie zastrzeżono w statucie dla większej liczby członków). Mamy więc furtkę: trzech członków spółdzielni może wystąpić z żądaniem zwołania walnego zgromadzenia podając jego cel i wówczas zarząd jest zobowiązany takie walne zwołać.
To tyle nt. odwołania członka zarządu w spółdzielni socjalnej. Tradycyjnie zachęcam do komentowania.
jeżeli spółdzielnia liczy ustawową liczbę 5 członków i chce się jednego z nich wykluczyć to w jakim terminie po wykluczeniu tego członka trzeba zatrudnić nowego w jego miejsce??
Dzień dobry,
Rozumiem, że chodzi o termin przyjęcia nowego członka. Sporo zależy od postanowień statutu. Generalnie jednak w opisywanej sytuacji najlepiej to zrobić w ciągu 6 tygodni.
O skuteczności wykluczenia stanowi art. 24, par. 10 prawa spółdzielczego. Ten przepis był już przeze mnie cytowany tutaj: https://spoldzielniasocjalnawpraktyce.pl/entry/2-bledy-czesto-wystepujace-w-statutach-spoldzielni-socjalnej/
pozdrawiam serdecznie,
dziękuje 🙂
mam pytanie : troje członków spółdzielni socjalnej poręczyło sie wzajemnie aby uzyskać dotacje na założenie spółdzielni jede z nich może zostac wykluczony co mozna zrobic aby dwaj pozostali członkowie nie zostali obciążeni długiem trzeciego
Trudne pytanie. Najprościej byłoby odpowiedzieć: nie wykluczać.
Rozumiem jednak, że nie jest to takie proste. Jeśli osoba, która wzięła dotację nie będzie miała z czego oddać, urząd na pewno sięgnie po zabezpieczenie.
To, co można zrobić, to opóźnić wykluczenie do mniej więcej 10 miesiąca i trzeciego tygodnia od daty określonej w umowie o dotację. Polecam też ostatni wpis na blogu inspirowany Pani pytaniem: https://spoldzielniasocjalnawpraktyce.pl/entry/wykluczenie-czlonka-w-ciagu-12-miesiecy-a-dotacja-z-funduszu-pracy-opowiesc/
pozdrawiam serdecznie,
Dzień dobry, przejrzałam przepisy prawne dotyczące SS i nie znalazłam szczególnych procedur, dotyczących odwołania członka Zarządu oraz odwołania całego zarządu /wymiana na nowy/. Rozumiem, ze należy mocno uzasadnić taką decyzję. Zależy mi na tym, żeby wszelkie procedury i przepisy prawa zostały zachowane. Bardzo proszę o wskazówki. Pozdrawiam
Dzień dobry,
Wymogi dot. odwołania zarządu mogą się znaleźć w statucie. Jeśli tam nie sprecyzowano szczegółów (np. wymogu: zachowania większości kwalifikowanej, pisemnego uzasadnienia decyzji, ważnych powodów, z których można odwołać członka zarządu), to obowiązują zasady, jak przy każdej uchwale walnego zgromadzenia (czyli najczęściej wystarczy zwykła większość głosów).
Należy przy tym pamiętać, że wymiana zarządu na nowy wymaga odwołania poszczególnych członków zarządu (oddzielne głosowania) i powołania nowych osób (również oddzielne głosowania). Nie ma możliwości podjęcia uchwał, że nowy zarząd zastępuje stary.
Należy również pamiętać, że rozwiązanie umowy o pracę z odwołanym członkiem zarządu lub usunięcie takiej osoby ze spółdzielni, wymaga dodatkowych czynności prawnych (odwołanie z funkcji członka zarządu nie powoduje automatycznego rozwiązania umowy o pracę z taką osobą).
pozdrowienia,
Bardzo dziękuję. Mamy w statucie wymóg pisemnego uzasadnienia, ale rozumiem, że dana osoba otrzyma je po przegłosowaniu odwołania na Walnym? Poza tym sytuacja jest tego rodzaju, że dwie pozostałe osoby już zrezygnowały, więc sprawa jest prosta? Pozdrawiam
Tak, można też zrobić załącznik do uchwały z uzasadnieniem lub przynajmniej w treści protokołu wpisać główne powody odwołania.
Tak, sytuacja jest prostsza 🙂
Proszę tez pamiętać o umieszczeniu wyborów nowego zarządu w porządku obrad.
pozdrowienia,
Jestem prezesem spółdzielni socjalnej. Uważam że moja misja w tej organizacji dobiegła końca. Jak mogę zrezygnować z tej funkcji, czy musi odbyć się walne, czy mogę złożyć swoją rezygnację (komu?).
Dzień dobry,
Odsyłam w tym zakresie do tego wpisu: https://spoldzielniasocjalnawpraktyce.pl/rezygnacja-z-funkcji-czlonka-zarzadu-spoldzielni/
pozdrowienia,
Waldek Żbik